nietrzymanie moczu i nasza psychika

Psychika ma na ciało ogromny wpływ. W przypadku nietrzymania moczu również ciało może mieć wpływ na psychikę, bo choroba powoduje szereg nieprzyjemnych psychicznych dolegliwości – powoduje wstyd, izolację od społeczeństwa, obniżenie własnej wartości. Skąd się bierze? Gdzie szukać przyczyny jej powstawania?

Traktowanie człowieka w sposób całościowy, czyli bez oddzielania tego, co w głowie od tego, co w ciele to domena nauki zwanej psychosomatyką. Bada ona czynniki psychiczne, które wpływają na rozwój chorób. Łatwo jest sobie to przedstawić na podstawie choćby zwykłego przeziębienia. Zdecydowanie częściej będzie ono dotykać osoby żyjące w silnym stresie, bo to on obniża sprawność układu immunologicznego. Im więcej negatywnych emocji, tym mniej zdrowia. Posługując się słowami „w zdrowym ciele, zdrowy duch”, zwróćmy uwagę na zależność chorego ciała od chorego ducha. Choroby to często krzyk duszy, by zwrócić na nią uwagę i to w niej szukać przyczyn. Ciało to miejsce kontaktowania się wnętrza ze światem zewnętrznym. Nie trzymasz moczu? Zastanów się więc co takiego wydarzyło się w Twoim życiu, bądź co takiego nosisz w głowie, że natura pragnie to Tobie zasygnalizować, czy uzewnętrznić?

Rola świadomości, o której piszę, to sposób leczenia, jaki promuje Totalna Biologia. Zakłada ona, iż choroby są wynikiem silnych emocji, dla których energii organizm szuka miejsca wyładowania. Dzieje się to na terenie ciała, ponieważ wyładowanie w umyśle doprowadziłoby do całkowitej naszej destrukcji. Choroba jest paradoksalnie najlepszym sposobem na utrzymanie nas przy życiu. Nie jest błędem natury, jak często się nam wydaje. Dlatego zamiast leczyć skutki, zacznijmy szukać przyczyn. Za każdą dolegliwością ciała kryje się uszkodzona psychika.

Jak jest w przypadku osób, które nie trzymają moczu? Co pragnie pokazać im dusza? Ku czemu skłania? W przypadku większości chorób chodzi o skrywane wewnątrz emocje, które wydostają się z nas podświadomie poprzez ciało. Emocje w nas skumulowane, często negatywne, jak na przykład żal do kogoś, poczucie braku bezpieczeństwa. Chory na nietrzymanie moczu odczuwa potrzebę zaznaczenia terytorium, ponieważ w życiu codziennym nie czuje by miał swoje miejsce, schronienie. To dzieje się u osób niezastanawiających się nad sobą jedynie na terenie podświadomości. Warto zadać sobie pytanie – o jakie miejsce walczę? Bądź jeśli chodzi o poczucie wartości, które jest w nas obniżone i zaznaczanie terytorium będzie oznaczało próbę podbudowania go – dlaczego tak właściwie nie akceptuję samej siebie taką, jaką jestem? Drugi przypadek dotyczy w zdecydowanej większości kobiet, ponieważ to one często tracą swoją wartość, z biegiem wieku czują się coraz mniej ważne dla innych, niewartościowe. Nietrzymanie moczu pojawia się wraz z nadejściem menopauzy i może być wynikiem myślenia, w którym przekwitanie traktujemy, jako utratę młodości, a zarazem wszystkiego, co było w nas najlepsze. Kobieta starsza jest tak samo ważna, jak młoda. Jest nawet ważniejsza, ponieważ bogatsza o pewne doświadczenia. Atrakcyjność fizyczna zmienia się, lecz nie warunkuje piękna duszy. I warto o tym pamiętać w trudnych chwilach.

Chory powinien zadać sobie także pytania o to:

– Jakie sprawy warto w swoim życiu odpuścić?

– Dlaczego trzymam się tego, co już było?

– Dlaczego płaczę wewnętrznie?

– Co sprawia, że moje poczucie wartości się obniża?