Uzdrawiający paradontoze jogurt

Paradontoza, zwana zapaleniem przyzębia, jest schorzeniem, które może w skrajnych przypadkach powodować wypadnięcie zębów. Wraz z próchnicą stanowi najpowszechniejsze schorzenie jamy ustnej. Według szacunków, problem ten dotyczy nawet 70% polaków.
Do głównych przyczyn, w których upatruje się rozkwit paradontozy zaliczają się nieprawidłowe mycie zębów, czynniki genetyczne, palenie papierosów oraz źle dopasowane protezy. Nie są to jednak jedyne czynniki sprzyjające rozwojowi choroby.
Analiza danych zebranych w toku programu badawczego NHANES III (gromadzącego wiedzę na temat stanu zdrowia i odżywienia populacji amerykańskiej) ujawniła, że osoby cierpiące na przewlekłe zapalenie przyzębia spożywały mniej nabiału w porównaniu z osobami zdrowymi. Badacze odkryli, że niska zawartość wapnia (pochodzącego głównie z mleka i przetworów mlecznych) w pożywieniu jest skorelowana ze wzrostem rozpowszechnienia tej choroby.
Wapń jako swoisty minerał budulcowy odpowiada za strukturę zębów, a jego niedobór może powodować nie tylko paradontozę, ale również objawiającym się częstymi złamaniami i próchnicą zębów.
W celu zidentyfikowania przetworów mlecznych najskuteczniej chroniących przed paradontozą, pracownicy naukowi z Uniwersytetu Kyushu w Fukuoka przebadali 942 mężczyzn i kobiet pod kątem zaawansowania paradontozy. Przeprowadzili z nimi również wywiady co do spożywania przez nich mleka i przetworów mlecznych: serów, kefirów, jogurtów i innych fermentowanych produktów mlecznych.
Odkryto, że osoby, które dostarczały organizmowi 55 gramów jogurtu lub kefiru dziennie odznaczały się mniej zaawansowaną paradontozą niż pacjenci, których dieta nie uwzględniała mlecznych produktów fermentowanych. Co ciekawe, sery i mleko nie wykazywały podobnych właściwości do wspomnianych jogurtów bądź kefirów.
Według autora badania korzystny wpływ tych produktów na dziąsła i inne tkanki przyzębia można utożsamiać z aktywnością obecnych w nich szczepów bakterii mlekowych – Lactobacillus, które modyfikują cukier obecny w mleku w kwas mlekowy. Lactobacillus to szczepy probiotyczne – dzięki ich obecności jogurty i kefiry są źródłem substancji hamujących wzrost bakterii szkodliwych dla zdrowia.
Mając na względzie powyższe, po jakie jogurty powinniśmy sięgać? Najzdrowsze okazują się być jogurty naturalne, ponieważ nie zawierają cukru i sztucznych aromatów. Dzięki temu znacznie zmniejszają ilość szkodliwych bakterii w jamie ustnej. Stanowią doskonałe źródło składników mineralnych i witamin, więc można je bez obaw o reakcje alergiczne podawać dzieciom. W jednej szklance jogurtu znajduje się 415 miligramów zbawiennego dla zdrowia dziąseł, bardzo dobrze przyswajalnego wapnia, tj. o 50% więcej niż w mleku.
Pamiętajmy, że przed kupnem jogurtu powinniśmy dokładnie zapoznać się z jego składem. Generalna zasada traktuje o tym, iż wybieramy jogurty, które mają najmniej składników. Długa lista substancji świadczy o tym, że produkt nie ma nic wspólnego z produktem naturalnym. Na opakowaniu szukajmy rodzaju, gatunku i szczepu bakterii. Jeśli nie znajdziesz tej informacji, oznacza to, że nie ma pewności, czy są w nim bakterie poprawiające stan zdrowia.
Aby jogurt naturalny w czystej postaci nam się nie „przejadł” można wzbogacać go o wiele różnych dodatków: płatki musli, suszone owoce, ziarna dyni, ziarna słonecznika, miód czy orzechy. Stosujmy go jako sos do sałatek, dip do warzyw, jak też do zup jako zamiennik śmietany.