Wrastające paznokcie- psychosomatyka

Wrastające paznokcie to nawracający problem, który powoduje w życiu chorego duży dyskomfort. Uniemożliwia swobodne poruszanie się, oferując ból przy każdym kroku. Powodów dla przykrej dolegliwości jest wiele, zaczynając od za ciasnych butów, złego sposobu obcinania paznokcia, a kończąc na wygórowanych ambicjach. Choć wydawać się to może nieprawdopodobne, chciałabym wyjaśnić mechanizm wpływania tego, co czujemy i myślimy na stan naszego zdrowia.

W psychosomatyce badany jest wpływ czynników psychicznych na rozwój chorób. Poziom stresu, który wynika z przepracowania, czy złych kontaktów z najbliższymi osłabia układ immunologiczny, narażając na infekcje. Osoby żyjące w permanentnym strachu, czy zdenerwowaniu szybko zauważą u siebie pierwsze objawy złego stylu życia.

W ten sposób psychosomatyka łączy ciało i umysł. Najnowsze badania skłaniają, by traktować człowieka w sposób całościowy. Totalna Biologia jest nowym nurtem w tej dziedzinie, połączeniem ze sobą wielu takich nauk jak – medycyna, psychiatria, biologia. Zajmuje się rozwiązaniami z obszaru medycyny niekonwencjonalnej, szukając przyczyn chorób u podłoża psychicznego. Choroba staje się nie błędem natury, a najlepszym rozwiązaniem dla utrzymania nas przy życiu. W ten sposób organizm radzi sobie z przeżytymi konfliktami. Są to ciężkie życiowe traumy, których negatywne emocje są destrukcyjne. W celu złagodzenia ciężaru, który na człowieka spada po trudnym zdarzeniu, bagaż emocji spychany jest na poziom fizyczny, by tam zostać wyładowanym.

Według tych poglądów kluczem do pełni zdrowia fizycznego jest dbanie o zdrowie psychiczne. Najważniejszą rolę odgrywa w tym świadomość siebie i swoich potrzeb. Nie lekceważyć tego, co chce powiedzieć ciało, ani nie odsuwać na bok emocji, które wydają się być trudne. Nie uciekać, ani nie chować urazy wewnątrz siebie. Stłumione uczucia znajdą ujście, pytanie tylko, czy faktycznie chcemy, by nasze ciało stało się niczym tarcza, miejscem przyjętych strzałów.

Jakie wewnętrzne problemy skrywa osoba borykająca się z problemem wrastających paznokci? Jak wcześniej wspomniałam – wygórowane ambicje. Z jednej strony chory wmawia sobie, iż musi być najmądrzejszy i najlepszy, a z drugiej odczuwa paraliżujący strach przed uczynieniem w tym kierunku jakiegokolwiek kroku. Lęk rodzi się ze źle ulokowanego poczucia własnej wartości. Potwierdzenia tego, iż jest wartościowym człowiekiem szuka nie wewnątrz siebie, a na zewnątrz – w otoczeniu, innych ludziach i ich wartościach. Wielkie plany i cele są efektem braku akceptacji wobec tego, kim się naprawdę jest i w jakim punkcie swojego życia się przebywa. To nie jest zdrowa motywacja i to ona w dużej mierze powoduje strach, który nie pozwala zrobić kroku w przód. Lekarstwem stać się może akceptacja prawdziwych wewnętrznych potrzeb. Takie kształtowanie planów, by wynikały one z osobistego pragnienia, nie były dyktowane przez wartości innych ludzi. W dużym skrócie: ośmiel się być sobą, pokaż światu siebie takim, jakim jesteś naprawdę.

Totalna Biologia widzi ten problem w dwóch wymiarach. W pierwszym, gdy wrastający paznokieć jest formą autoagresji i gdyby połączyć to z tym, co mówi psychosomatyka, agresja wynikałaby z braku akceptacji siebie oraz złości z tego powodu. W drugim, gdy staje się elementem fazy naprawczej, wyjściem z ciężkiego konfliktu wewnętrznego. W silniejszych stanach wrastającego paznokcia pojawia się ropa, która niezależnie od dolegliwości w Totalnej Biologii jest oznacza fazę zdrowienia, służy do usuwania ciała obcego z organizmu.